Kociołek mięsno-warzywny, czyli szybkie jednogarnkowe danie biwakowe dla wyjątkowo głodnych a leniwych bardzo

Gdy zaczynałem swoją przygodę z kociołkiem żeliwnym nastawiony byłem tylko na dania jednogarnkowe. Kociołek kojarzył mi się z biwakiem a biwak z mało wyszukanymi potrawami z produktów pozyskanych naprędce lub z tego, co każdy zdołał zabrać z domu. Na biwaku jadało się, gdy już nic innego nie było do roboty. Naonczas wiele innych zajęć było uznanych za znacznie ciekawsze. 🙂 Nikt nie chciał ani gotować, ani

Czytaj dalej

Przepis na żeberka z kociołka żeliwnego w piwie

Duszone żeberka wieprzowe są moją ulubioną potrawą mięsną. Oczywiście nie chodzi o byle jak zrobione żeberka, lecz o żeberka przyrządzone na dwa sposoby: żeberka najpierw podpieczone na patelni a potem duszone w płynie z przyprawami lub żeberka wcześniej mocno przyprawione i potem duszone w zalewie np. piwnej z przyprawami i dodatkami. Lubię też żeberka w kapuście kiszonej, ale o tym innym razem. W warunkach domowych stosujemy

Czytaj dalej

Minimalistyczne potrawy wiejskie? Wiejska micha minimalisty

Zapragnąłem i ja dorzucić swoja malutką cegiełkę do nurtu minimalistycznego. Minimalistą nie jestem, ale z dzieciństwa mam słabość do dań prostych. Gdy jestem na wsi lubię tak właśnie jeść. Silną wolę mam wówczas słabą. Owoce i warzywa kuszą. Danie proste. Danie pożywne. Szybko strawne? Raczej. Z masą witamin? Owszem. Danie na chłodno, gdy czasu mało i… bardzo głodno. 🙂 Propozycja minimalistycznego dania z letniej kuchni wiejskiej.

Czytaj dalej

Wiejska zupa warzywna. Duża micha dla dużego chłopa

Wiejski warzywniak obfitował we wszystko, co gospodyni uznała za niezbędne do przygotowywania potraw na co dzień i od święta. Warzywniak wiejski to nie sklep przy drodze, lecz wydzielona część ogrodu lub kawał ogrodzonego pola za stodołą. Część urodzaju spożywano na bieżąco, część przeznaczano na targ, ale w znacznej mierze po zebraniu miała stanowić zapas do następnej wiosny. Ten zapas przechowywano w postaci przetworów, kiszonek, suszu oraz

Czytaj dalej

Skrzydełka z kociołka żeliwnego

Potrawy w pięciu smakach kuchni wschodniej są moimi ulubionymi. Zjadać pięć smaków umiem bardzo dobrze i… ze smakiem. 😀 Podobnie, jak bardzo dobrze umiem wyrzucać śmieci. 🙂 Niestety, jako kucharz pięciu smaków nadal nie opanowałem w stopniu zadowalającym. Trzy smaki to i owszem. W kociołku proponuję zacząć o dwóch smaków. Skrzydełka z kociołka żeliwnego w dwóch smakach, z czosnkiem i młodą marchewką. Brzmi dobrze? Zapewniam, że

Czytaj dalej

Potrawy z kociołka żeliwnego. Przepis dla początkujących.

Szorując swój kociołek zastanawiałem się, czy przygotowane przeze mnie produkty i pomysł na ich przyrządzenie może kogokolwiek zaskoczyć? Każdy ma swoje ulubione potrawy z kociołka żeliwnego. Jeden składnik więcej lub jeden składnik mniej może zmienić dużo. Do weekendowego kociołkowania najchętniej garną się ci, którzy w tygodniu zajmują się wynoszeniem śmieci i/lub obieraniem ziemniaków. Którzy to? Wedle mojego rozeznania? Hm. Mężczyźni? Dobrze zgadłem? Słucham? Faceci? Nie. Faceci

Czytaj dalej

Żurek staropolski? Zupy z mąki kiszonej

Żurek jest moją ulubioną zupą. Żurek staropolski powinien być podawany w każdej szanującej się restauracji. Nikt nigdy do żurku namawiać mnie nie musi. W przydrożnych barach w latach 90-tych ubiegłego wieku przed odbiorem zamówionej zupy zwykle słyszałem charakterystyczny dzwonek mikrofalówki. Dla mnie to był znak, że będzie źle. Żurek podgrzany w mikrofalówce… Mój żołądek nie znosił dań podgrzewanych mikrofalowo. Porażka. Bywało jednak, że nie było wyboru

Czytaj dalej

Jabłka faszerowane pieczone w piecu kaflowym

Jabłka faszerowane to jedno z najprostszych dań, które można przygotować dla potrzeb spotkania przy kawie lub lampce wina. Trzeba oczywiście uwzględnić dwie sprawy. Po pierwsze ważna jest pora roku. Druga sprawa to istotny aspekt – nazwijmy to – towarzyski. Pewnie nie każdy się ze mną zgodzi, ale ja wolę jabłka krajowe, które w dużej a świeżej ilości można nabyć z końcem lata. Polityka mnie mierzi, więc

Czytaj dalej

Potrzeba matką wynalazku. Jak piec w piecu kaflowym?

Piec w piecu. Hm. Temat był już omówiony, ale, ponieważ zapomniałem o kilku zdjęciach, które ongiś zrobiłem przy okazji potrzeby zjedzenia czegoś na szybko, wrócę doń i słów parę napiszę. Jem tylko, gdy jestem głodny. Choć nie zawsze, gdy jestem głodny to zjem. Wkurza mnie, gdy widzę niedojedzone danie, bo ktoś a to nie lubi skórek z drobiu, a to mięso ma jakieś tłuste kawałki, a

Czytaj dalej