Wiejska zupa warzywna. Duża micha dla dużego chłopa

Wiejski warzywniak obfitował we wszystko, co gospodyni uznała za niezbędne do przygotowywania potraw na co dzień i od święta. Warzywniak wiejski to nie sklep przy drodze, lecz wydzielona część ogrodu lub kawał ogrodzonego pola za stodołą. Część urodzaju spożywano na bieżąco, część przeznaczano na targ, ale w znacznej mierze po zebraniu miała stanowić zapas do następnej wiosny. Ten zapas przechowywano w postaci przetworów, kiszonek, suszu oraz w postaci surowej (w piwnicach, ziemiankach, kopcach). Warzywniak na podorędziu sprawiał, że wiejska zupa warzywna była główną pozycją menu mojego dzieciństwa. Wiejska zupa jarzynowa musiała być pożywna. Powinna dać zapas energii, która do ciężkiej pracy w gospodarstwie potrzebna była bardzo. Dopiero sianokosy skończone, a przecież żniwa, wykopki…

wiejska zupa warzywna

REKLAMA

Wiejska zupa warzywna

Z tamtych lat pamiętam Dziadka, który zasadzał się w stodole, aby odłowić zające, które odwiedzały ten spory zagon obfitości. Kapusta. Sałata. Marchew… Skrzynka podparta kołkiem, linka… Jakoś tak to robił. Lepiej mu to wychodziło zimą, gdy mi pokazywał, jak pozyskać bażanta lub kuropatwę. Centrum dowodzenia operacji “kuropatwa” było oczywiście w stodole. Kiedy to było? Hm. Tercet Egzotyczny od kilku lat święcił tryumfy. 🙂 W niedzielę jadło się obiad przy obertasach kapeli Feliksa Dzierżanowskiego, a potem czekało na słuchowisko “W Jezioranach”. Wiesz już kiedy? Podpowiem, że Amerykanie co najmniej raz już wylądowali na Księżycu. Niestety, dowiedziałem się o tym co najmniej dekadę później. 🙂 Byłem wtedy już chłopczykiem miejskim, uczniem szkoły podstawowej, ciekawskim świata i wszechświata czytelnikiem „Świata Młodych”, początkującym gitarzystą i słuchaczem muzyki Jimi’ego Hendrixa. Wróćmy do zupy.

Mając tak swobodny dostęp do świeżych warzyw, zupa jarzynowa na wiejskim stole była posiłkiem bardzo częstym. Proces przygotowania składników nie zabierał dużo czasu. Sprowadzał się do oczyszczenia, umycia i pokrajania (zwykle na grubo) wybranych składników, przygotowania wywaru na kawałku kości lub porcji drobiowej i umiejętnym doprawieniu solą i pieprzem. To ostatnie jest tu najtrudniejszym zadaniem. Babcia sobie radziła. A ja? A dlaczego nie ułatwić sobie zadania? Hm? Oczywiście, że stosuję gotowe mieszanki przypraw do zup. I tak postąpić radzę i Tobie.

wiejska zupa warzywna

Wiejska zupa jarzynowa na żeberkach

Tak. Żeberka. Będzie na bogato. Wszystkie składniki dostrzeżesz na zdjęciach. Dla pewności podam: żeberka wieprzowe, marchew (korzeń), pietruszka (korzeń i nać), seler (korzeń i nać), por, cebula zwyczajna i czerwona, świeża kapusta (nieco, czyli liść lub dwa), kalafior, kalarepa (jeśli ma liście, to również 2-3 posiekane grubo dodać do zupy; moja nie miała) i… wiejskie (lub krajowe) pomidory (dodadzą kolorku, zakwaszą, ale nie więcej niż 3 sztuki na 5 litrowy garnek). Podajemy ze słodką śmietaną (18%) i resztą posiekanej naci pietruszki i selera.

Ile do garnka? Bardzo ciekawe pytanie. Dla pewności, że padnie, pozwoliłem je sobie zadać sam. 😀 Ilość każdego warzywa dobierz tak, aby: #1) zmieścić wszystko w garnku, w którym zacząłeś gotować zupę; #2) zupa nie była zbyt gęsta, ani zbyt rzadka; #3) żaden składnik nie uzyskał wyraźnej przewagi, która sprawi, że zupa przejmie jego nazwę. 🙂 Proste, prawda?

wiejska zupa warzywna

Ugotowanie żeberek może potrwać nawet 45 minut. Wodę zagotuj i dopiero wtedy włóż mięso do garnka. Mięso w zupie ma być miękkie, delikatne. Chrząstki też mają być takie właśnie. Jeśli uznasz, że mięso jest już bliskie ideału, możesz uzupełnić garnek grubo pokrojonymi warzywami. Jeżeli wywaru jest za dużo, odlej nadmiar do jakiegoś naczynia. W trakcie gotowania zupy uzupełnisz garnek tym płynem. Na wsi nic się nie mogło zmarnować.

Wiejska zupa warzywna

Ładne. Amerykańskie

Wątek amerykański w kontaktach z Dziadkiem sprowadzał się do słów: – Psia jucha, wnusiu, gdybym posłuchał swojego ojca i sprzedał przed wojną gospodarkę to pewnikiem urodziłbyś się w Ameryce. Naści tu pomidora. Patrzaj, jaki ładny. Jedz. Amerykański. – zwykł podkreślać.

Za smarkaty byłem wtedy, aby dociekać, którą Amerykę Dziadek miał na myśli i dlaczego pomidor z naszego warzywniaka jest amerykański. Obawiam się, że fakt istnienia dwóch Ameryk był przede mną… zatajany. 😀 Podobnie jak lądowanie na Księżycu. 😀 Hmmm. Przed urlopem myślę sobie, że wolałbym tę Południową. Amazonia… Po urlopie pewnie zmienię zdanie. Na Północną? Nie, nie… Kocham Polskę i lubię swoje miejsce na Ziemi. Słucham? Dziadek czynów zaniechał, bo nie przypuszczał, że nadejdzie wojna, okupacja a po niej PRL. Był też istotny wątek miłosny. 🙂

Wiejska zupa warzywna

Zamykam oczy i widzę postawnego mężczyznę z podkręconym wąsem, w bryczesach, oficerkach, kapeluszu z piórkiem, stojącego z batem przy bryczce, do której zaprzęgnięta była jego ulubiona klacz Baśka, z czerwonymi pomponami przy uździe i przy podogoniu. Baśka lubiła ugryźć i kopnąć. Czerwone pompony sygnalizował, skąd niebezpieczeństwo może nadejść. Dziadka nie śmiała ruszyć. Ale niejeden przekonał się, że nie było z nią żartów.

Wiejska zupa warzywna

Moja wiejska zupa warzywna zawsze kojarzy mi się z moim Dziadkiem i jego “amerykańskimi” pomidorami z warzywniaka za stodołą. I zawsze dodaję do niej pomidory. A jeśli dobrze pamiętam, to pomidory przywędrowały do nas w czasach Krzysztofa Kolumba z Ameryki właśnie. Zgadza się? Jak widać kręci mnie, że mój Dziadek to właśnie wiedział. Słucham? W szczegóły się nie będziemy wdawać, tak? 😀 Wracam do garów. Gotujemy zupę z warzyw.

Wiejska zupa warzywna

Wiejska zupa warzywna jest smaczna, gdy jej składniki warzywne nie są przesadnie rozgotowane i miękkie. O mięsie pisałem. Ma być miękkie. Świeże młode warzywa dlatego kroję na grube kawałki, aby były widoczne na talerzu i aby podczas spożywania czuć indywidualny smak każdego. Poza tym tak wyglądała zupa z warzyw, którą jadałem w dzieciństwie na wsi. Ja ci dam kremiki… Poza długim gotowaniem mięsa, sama zupa warzywna powstaje dość szybko. Najlepiej i mięso, i zupę prużyć delikatnie na małym lub średnim ogniu. Nie doprowadzać do szalonego wrzenia.

Wiejska zupa warzywna

I gotowe. Smacznego!

Polub i podziel się treścią z innymi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

dwa × dwa =