Naczynia z żeliwa w kuchni. Jak konserwować naczynia żeliwne w warunkach domowych?

Kociołek żeliwny impregnowałem olejem roślinnym, wypalając go w ognisku. Kupiłem garnek żeliwny, wykonany w małej krajowej odlewni żeliwa, którego wnętrza nikt olejem wcześniej nie impregnował. Wnętrze kociołka żeliwnego było tylko starannie przeszlifowane. W warunkach fabrycznych garnek byłby cały zatopiony w oleju, osuszony i wypalony w specjalnym piecu w odpowiednio wysokiej temperaturze. Kociołek jest duży, dość ciężki, więc samodzielnie najlepiej wypalać go w palenisku poza domem. Impregnację innych kuchennych naczyń żeliwnych możemy przeprowadzić w piekarniku kuchenki. Tym razem napiszę, jak konserwować naczynia żeliwne w warunkach domowych.

Bywa, że naczynie żeliwne nie jest zaimpregnowane olejem spożywczym fabrycznie. Bywa, że nie mamy informacji na ten temat żadnej. Wyprodukowane naczynie żeliwne np. w Azji i tak musi być pokryte jakąś powłoką. Producent nie wie, gdzie jego wyrób żeliwny (patelnia, wok, brytfanna itp.) będzie składowany, ani kiedy dotrze do nabywcy końcowego. Rdzawy nalot na nowym naczyniu nie zachęca do kupna. Prawdopodobnie ta powłoka pozwala przeleżeć chińskiej patelni w magazynach “ebaja” bez śladów korozji dowolną ilość czasu. 🙂 Producenci masówki prawdopodobnie stosują jakieś sobie znane “woski”. Jeśli zatem nie mamy informacji, czym fabrycznie zakonserwowano żeliwo, przed niezbędną samodzielną impregnacją olejem roślinnym, tajemniczą powłokę powinniśmy również usunąć sami.

Jak konserwować naczynia żeliwne

REKLAMA

Powleczone czy przywleczone?

W pierwszym etapie nowe naczynie żeliwne wypiekamy w piekarniku “z marszu” (bez potrawy, bez oleju, na sucho). Wysoka temperatura sprawi, że nie będzie miało już tej fabrycznej „powłoki” antykorozyjnej. Zakładam, że nasz produkt żeliwny nie miał dołączonej żadnej informacji od producenta, ani czy i czym zakonserwowano fabrycznie, ani jak konserwować naczynia żeliwne w domu. W drugim etapie umyte wodą i wysuszone naczynie żeliwne nacieramy olejem roślinnym i znów wstawiamy do piekarnika. Zabieg wypiekania naczynia żeliwnego powleczonego olejem roślinnym w piekarniku kuchenki jest tą impregnacją właściwą. Temperatura 200-250 st. C powinna być wystarczającą.

Jeśli uznamy, że naczynie tego wymaga, ponowne wypiekanie oraz ponowną impregnację olejem roślinnym możemy przeprowadzić w dowolnym czasie. Wysoka temperatura wypali wszystko co – nazwijmy to – wewnątrz naczynia żeliwnego jest zbędne. Tak więc wypiekamy i wypalamy olejem roślinnym naczynia żeliwne nowe, naczynia używane mocno zabrudzone (źle użytkowane, pachnące starym olejem, zatęchłe, itp.) oraz naczynia żeliwne stare (pokryte rdzą, np. znalezione na strychu czy wyszperane na starociach).

Jeśli z czymś wysoka temperatura (piekarnik lub ognisko) nie będzie mogła sobie poradzić, ulubione naczynie żeliwne możemy oddać do wypiaskowania wnętrza lub/i ponownego przeszlifowania. Żeliwo szare ma dużą odporność na ścieranie. Wolałbym regenerować stary rudy od rdzy kociołek przywleczony nie wiadomo skąd niźli dowolne chińskie “cudo” powleczone nie wiadomo czym. 🙂

Jak konserwować naczynia żeliwne

Róbta, co chceta, ino… uważajta, co robita!

Nie tylko w kuchni. 🙂 Rozwaga wskazana jest przy okazji działań człowieka wszelkich. Kierując się tym wskazaniem należy pamiętać, że niektóre naczynia żeliwne mają elementy wykonane z materiałów palnych (drewno) lub/i topliwych (plastik). Nie można zatem takiego naczynia wypiekać w piekarniku. Proces wypalenia (impregnacji) musimy przeprowadzić podgrzewając naczynie na palniku (płycie) kuchenki. Niestety, wypalanie żeliwa w warunkach domowych wiąże się z niezbyt przyjemnym zapachem oraz spora ilością dymu albo… sporą ilością dymu i niezbyt przyjemnym zapachem. 🙂 Przetarte olejem naczynie podczas podgrzewania na ogniu będzie dymić. To pewne. Coś jeszcze? Owszem.

Olej może się zapalić! Po przekroczeniu temperatury zapłonu zapali się na pewno. I co wtedy? Najgłupsze, co możesz zrobić, to polać płonącą patelnię wodą lub wrzucić do mokrego zlewu. NIGDY TAK NIE RÓB! To grozi wybuchem, większa ilością płomieni i pożarem. Nie ma żartów. Gorący olej w kontakcie z wodą strzela, syczy i dymi. Olej płonący w kontakcie z wodą wybucha. W “najlepszym” razie poparzysz ręce. W najgorszym? Pomyśl.

Jak konserwować naczynia żeliwne

Przed przystąpieniem do wypalania powinniśmy przygotować sobie wilgotny ręcznik. Tym ręcznikiem nakryjemy garnek, gdyby jakimś trafem nastąpił zapłon oleju. Najpierw oczywiście wyłączamy kuchenkę, czyli likwidujemy źródło ciepła pod płonącym naczyniem. Nie ruszamy płonącego naczynia! Kolejnym krokiem jest zarzucenie wilgotnego ręcznika ruchem od siebie w kierunku garnka. Ręcznik ma być tylko wilgotny a nie cieknący wodą! Nie rzucaj ręcznika. Spokojnie przykryj nim płonący garnek. Wilgotny ręcznik powinien zadusić ogień natychmiast, ale z dalszymi czynnościami lepiej poczekać aż olej w garnku ostygnie.

Jak konserwować naczynia żeliwne w domu?

Zabieg wypalania naczynia żeliwnego w warunkach domowych wymaga zatem wiedzy, rozwagi i staranności. Musisz wiedzieć, na czym impregnacja żeliwa olejem polega, czemu służy oraz jak przeprowadzić ten zabieg skutecznie i bezpiecznie. Zapalony olej na rozgrzanej patelni nie należy do zjawisk w kuchni oczekiwanych. Płonąca żeliwna brytfanna to spore zagrożenie dla całego domu. Nie ma żartów!

Patelnia żeliwna powinna być TYLKO olejem przetarta. Bez przesady! Do naczynia, które zamierzamy wypalać w warunkach domowych, oleju nie wlewamy. Zanim umieścimy patelnię na palniku (lub w piekarniku) czekamy aż nadmiar oleju ocieknie z jego ścianek na dno. Ten zimny jeszcze nadmiar oleju przed wypalaniem wylewamy. Naczynie tylko wysmarowane olejem będzie dymić, ale się nie zapali. Ta znikoma ilość oleju na ściankach naczynia też wystarczy do jego zaimpregnowania.

Nie masz pewności, że wszystko do wypalania przygotowane jak należy? Nie czujesz się pewnie w tej roli? Odpuść. Poproś kogoś o pomoc. Inne wyjście? Kup naczynie żeliwne powlekane (np. emaliowane) lub stalowe z powłoką nieprzywierająca, albo dowolnie inne, które nie wymaga ani impregnacji, ani konserwacji, ani szorowania. To samo dotyczy kociołków biwakowych. Wybór istnieje zawsze.

Szare, stare, bo rude?

Stare żeliwo szare warto sprawdzić w ogniu. W niektórych sytuacjach dobrym domowym laboratorium może być palenisko kominka. Ale wypalany przedmiot musi być odpowiednio mały i najlepiej płaski, aby nie zajmował dużo miejsca w palenisku. Bez obaw! Patelnia z grubego starego żeliwna szarego nie roztopi się w kominku opalanym drewnem. Za niska temperatura. 🙂 Ruda stara rdza odpadnie. Farba się wypali. Wszelkie stare brudy niewiadomego pochodzenia ogień strawi na pewno. Jeśli są jakieś pęknięcia lub ubytki, których nie widać “na oko”, ogień powinien “powiedzieć” nam prawdę. Niesprawne naczynie żeliwne po odnowieniu może być ozdobą. Sprawne, po dość prostej regeneracji, może służyć nadal latami. Stare odlewy bywają bardzo zdobne i starannie wykonane. Z żeliwa wykonywano wiele przedmiotów codziennego użytku. Im starsze tym ładniejsze.

Jak konserwować naczynia żeliwne

Hm. Uwaga! Wszystkim eksperymentatorom odradzam podejmowania prób impregnowania olejem naczyń żeliwnych w kominku, piecu kaflowym, czy pieco-kominku kaflowym. Słucham? W kominku żeliwnym (tzw. kozie) też stanowczo odradzam. Co innego wypalić jakiś stary mały przedmiot z żeliwa, który chcemy pozbawić rdzy czy powłok starej farby, a zupełnie co innego pakować do paleniska kominka żeliwo wysmarowane olejem. Żadnych takich!

Pytaj śmiało, jeśli nadal nie wiesz, jak konserwować naczynia żeliwne w warunkach domowych. Postaram się dopowiedzieć to, o czym zapomniałem lub wyjaśnić, jeśli co zagmatwałem.

Profil na fejsie!

Polub mój profil na Fejsie! Dołącz do nas. Będziesz na bieżąco z nowymi treściami na blogu wiejskomiejski.pl DZIĘKUJĘ!

Polub i podziel się treścią z innymi.

6 thoughts on “Naczynia z żeliwa w kuchni. Jak konserwować naczynia żeliwne w warunkach domowych?

  • 2020-11-24 o 22:16
    Permalink

    Mam problem z nową żeliwną patelnią grillową. Zgodnie z zaleceniami wypłukałem i osuszyłem patelnię, a następnie nasmarowałem olejem roślinnym i przetrzymałem przez około godzinę w piekarniku w temperaturze wąchającej się od 180 do 220 stopni. Niby wszystko jak należy, ale patelnie od wewnętrznej strony straszliwie się teraz lepi. Nawet nie mogę jej przetrzeć jak należy po przepłukaniu, bo przyklejają się śmieci z ręczników papierowych i materiałowych. Czyżbym posmarował patelnię zbyt dużą ilością oleju? Da się to jeszcze jakoś naprawić? Może ponowne wygrzanie w piekarniku by pomogło?

    Odpowiedz
    • 2020-11-26 o 14:51
      Permalink

      Odpowiedzią na ten komentarz i zgłoszony w nim problem jest artykuł pt. Do żeliwnej patelni grillowej wszystko się lepi. Zapraszam do lektury wszystkich, którzy mają podobne dylematy, jak postępować z typowo kuchennymi naczyniami z żeliwa. Zapraszam do korespondencji w razie dalszych pytań lub innych tego typu problemów.

      Odpowiedz
  • 2020-05-21 o 12:53
    Permalink

    Dzień dobry. Garnki garnkami, a ja kupiłam podstawę żeliwną pod parasol balkonowy. Jest piękna, ale zastanawiam się, czy nie powinnam jej jakoś zaimpregnować, jakoś czymś zabezpieczyć? Może Pan mi doradzić, co można zrobić zapobiegawczo z czymś takim? To nowa podstawa i jest w bardzo dobrym stanie. Jednak nie chciałabym dopuścić, żeby pojawiła się na niej rdza. W załączeniu zdjęcia, bliższe i dalsze ujęcia. Żeliwna podstawa pod parasol jest dość ciężka. Pozdrawiam! Monika

    Odpowiedz
    • 2020-06-01 o 19:30
      Permalink

      Pani Moniko, odpowiedź znajduje się w zainspirowanym pani komentarzem artykule pt. Podstawa pod parasol balkonowy. Mam nadzieję, że informacje okażą się przydatne. Pozdrawiam serdecznie, Piotr

      Odpowiedz
  • 2018-04-11 o 14:46
    Permalink

    Witam serdecznie. Droga Pani Elizo, ciężko mi się tu… wymądrzać, gdy nie widzę onej patelni i tych warstw spalenizny. Uśmiecham się – Zuch, szlifierka…
    Czerwono-brązowa… Zardzewiała, bo pozostawiono ją brudną… 🙂 I Pani tę rdzę… wypalała? 🙂
    Skoro spalenizna jest “sroga” to chyba najlepiej usunąć ją mechanicznie. W warunkach domowych to chyba dość łatwy sposób, o ile mamy doświadczenie w posługiwaniu się szlifierką. Można sobie krzywdę zrobić… Jeśli to jakiś kłopot to zlecić to ślusarzowi. Inny sposób to wyszukać firmę, która zajmuje się piaskowaniem… Inne sposoby “domowe” to wypalenie przedmiotu z żeliwa w palenisku kominka opalanego drewnem. Hm. Nie wiem jaką ma grubość żeliwo w Pani patelni…. Temperatura ok. 600 st. C żeliwa nie roztopi, ale może wypalić warstwy spalenizny… lub… zniszczyć patelnię (może się powyginać). Hm… Nie wiem, co jeszcze poradzić.
    Proszę traktować to jako INFORMACJĘ o możliwych opcjach (opcjach z WYBORU!). Najbezpieczniej zlecić to fachowcowi lub… zainwestować w nową patelnię.
    Przed wypaleniem należało patelnię wyczyścić, wyszorować… a może nawet przeszlifować. Potem znów wyszorować. Czystą “wypalamy” (impregnujemy / konserwujemy) olejem roślinnym. Troszkę oleju… rozsmarować… podgrzać…. itd… O konserwacji jest tu sporo w innych tekstach. Wypalanie kociołka w ogrodzie (poza domem) a konserwacja patelni w warunkach domowych (w kuchni) to dwie różne czynności. 🙂
    Ostateczna rada po namyśle: Proszę kupić nową patelnię.
    Pozdrawiam serdecznie, Piotr

    Odpowiedz
  • 2018-04-11 o 12:04
    Permalink

    Witam. Moja patelnia żeliwna po sezonowaniu zrobiła się czerwonobrązowa. Jajka do niej przywierają niemiłosiernie. Czy wybrałam tłuszcz o zbyt wysokiej temperaturze dymienia jak na możliwości mojego piekarnika? (Piekarnik temp. maks. 250, tłuszcz- smalec wołowy.) Zerwać tą brunatną warstwę i wypalić patelnię z czymś innym? Fabryczną powłokę (i chropowate nierówności) usunęłam szlifierką. Tej mojej, około 5- cio warstwowej powłoki wypalonego tłuszczu też się tak pozbyć, czy jakoś inaczej?
    Będę wdzięczna za radę.
    Pozdrawiam, Eliza.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

pięć × pięć =