Przypalone gary? Emalia wygrywa

Moja przygoda w kuchni rozpoczęła się dość dawno. Na początku polegała głównie na podkradaniu kąsków lub wygarnianiu palcem resztek przygotowywanego ciasta z misy. Podkradanie kąsków było dość ryzykowne. Jedynie usuwanie resztek potraw z naczyń było przez Mamę akceptowane, albowiem w rezultacie mojej działalności miskę myło się Jej łatwiej. Tak więc berbeciem będąc w kuchni przebywałem ochoczo i dość często. Oprócz zapachów przyjemnych doświadczałem też i innych. Bywało, że w natłoku domowych zajęć w kuchni coś się przypaliło. Pamiętam, że w kuchni mojej Mamy większość garnków była aluminiowa. Oczywiście z czasem pojawił się nowy zestaw garnków emaliowanych, bo z tymi aluminiowymi wówczas bywało różnie. Nawet w tamtych czasach emalia w kuchni świadczyła nie tylko o nowoczesnym podejściu do gotowania, ale także o powrocie do tradycji. Naczynia domowe emaliowane były znane od dawna. Ceniliśmy je wówczas bardziej niż stalowe czy aluminiowe.

Garnki, patelnie, rondle i brytfanny

Wspominałem w poprzednich publikacjach, że wszystkim, którym zależy na czasie spędzanym przy tzw. garach, polecam m.in. kuchenne naczynia emaliowane. I nie chodzi tu o oszczędność czasu potrzebnego na przygotowanie potrawy. To zależy głównie od rodzaju potrawy i ilości gości, dla których posiłek zamierzamy przygotować. Zestaw garnków emaliowanych pozwoli optymalnie rozplanować proces przygotowania potrawy bez dodawania sobie pracy przy ich zmywaniu. Można pichcić w kilku mniejszych garnkach jednocześnie, aby na koniec potrawę połączyć w jednym dużym. Nowoczesne garnki powleczone emalią po zakończonym procesie gotowania można po prostu włożyć do zmywarki bez lęku o ich los oraz bez konieczności wstępnego usuwania przywartych do ich powierzchni resztek. Oszczędność czasu gwarantowana bez względu na ilość zabrudzonych garnków.

emalia w kuchni

REKLAMA

Emalia znów w modzie

Kuchenne (domowe – bo nie tylko o garnki chodzi) naczynia emaliowane towarzyszą nam od pokoleń. Mając w kuchni zestaw garnków emaliowanych przyrządzanie potraw staje się nie tylko proste, ale i bezpieczne. Naczynie powleczone emalią jest neutralne dla potraw. Niektóre potrawy i płyny najlepiej przygotowywać i potem przechowywać w lodówce właśnie w garnkach pokrytych emalią. Garnki emaliowane poleca się do przyrządzania potraw m.in. dzieciom oraz alergikom. Każdy, dla którego zdrowie, czystość i estetyka w kuchni jest pierwszoplanowa, na pewno w swoich zbiorach ma choć najmniejszy zestaw garnków emaliowanych.

emaliowane garnki znów w modzie

Nowoczesność z tradycją

W tym przypadku też da się to połączyć. Współczesne technologie wykonania garnków emaliowanych sprawiają, że są one bardzo bezpieczne w użyciu. O ich żywotność też powinniśmy być spokojni. Zapewniają ją nowoczesne materiały o podwyższonej odporności na zarysowania, ścieranie oraz uszkodzenia mechaniczne. Nie oznacza to jednak, że emalia nie może odprysnąć. Właściwe obchodzenie się z naczyniami z dowolnych materiałów zalecane jest zawsze. Emalią powlekane są brytfanny do stosowania w piekarnikach, ale do podgrzewania w kuchenkach mikrofalowych naczyń emaliowanych używać nie wolno. Pod względem jakości i odporności na gromadzenie się zanieczyszczeń (np. bakterii) powłokę emaliową można porównać do szkła – gładka, zwarta powierzchnia bakteriom nie daje szans.

We współczesnych garnkach emaliowanych stosuje się technologie pozwalające używać je w omal wszystkich typach kuchenek i płyt grzewczych. Nie straszne im są palniki gazowe, elektryczne, płyty indukcyjne i inne źródła ciepła we współczesnych kuchniach stosowane. Zazwyczaj jest to opisane na spodzie garnka. Dno nowoczesnego garnka (także emaliowanego) wykonane jest z kilku warstw odpowiednio dobranych metali. Nowoczesne garnki posiadają tzw. dno akutermiczne, do budowy którego wykorzystuje się kilka warstw metali (np. wysokogatunkową stal nierdzewną, aluminium, miedź, stal chromowo-niklową). Wielowarstwowe dno znakomicie przewodzi, rozprowadza i akumuluje ciepło. Ta technologia zabezpiecza dno przed przypalaniem się potraw (zmniejsza ryzyko do minimum) oraz jest gwarantem długiej żywotności garnka.

garnki emaliowane w kuchni

W malowanym garnku

Naczynia emaliowane, w tym zestawy garnków emaliowanych, projektowane są według najnowszych trendów wzornictwa przemysłowego, w bogatej i trwałej kolorystyce, ale także z wykorzystaniem najnowszych technik zdobniczych. Emalia zastosowana na zewnątrz naczynia pozwala nadać mu niepowtarzalny wygląd z zachowaniem nienagannej estetyki. Piękne zdobnictwo zestawów garnków emaliowanych sprawia, że znajdują one nabywców wśród poszukujących czegoś odpowiedniego do wystroju swoich kuchni oraz preferowanego stylu. Wszyscy, którzy nie przepadają za monotonią w kuchni, powinni bez problemu znaleźć coś odpowiedniego dla siebie.

Dla poszukujących informacji dotyczących wykorzystania i mycia emaliowanych naczyń żeliwnych polecam poprzedni tekst o tej tematyce, znajdujący się tu >>. A skoro już tyle o kuchni i gotowaniu to najwyższy czas na jakiś tekst kulinarny. Zapraszam niebawem. Myślę, że na talerzu pojawi się coś wiosennego.

Polub i podziel się treścią z innymi.

2 thoughts on “Przypalone gary? Emalia wygrywa

  • 2020-02-21 o 10:02
    Permalink

    Ja również w swojej kuchni od lat używam garnków emaliowanych – są świetne! Lekkie, ładne i łatwe w czyszczeniu, wkładam do zmywarki i garnek jak nowy 🙂 Poza tym działają na indukcji, co było dla mnie bardzo ważne. Pokazane tutaj osobiście mi się nie podobają. Ja mam polską markę xxxxxxx xxxxxx – spoko jakość i duży wybór garów – polecam 🙂

    Odpowiedz
    • 2020-02-21 o 12:56
      Permalink

      Droga Pani Janko! To bardzo dobrze, że stawia Pani na polskie produkty. Tak powinno być. Najpierw powinniśmy kupować to, co regionalne, aby wspierać producentów lokalnych. Powinniśmy większą uwagę zwracać na produkty krajowe. Umyślnie nie używam określenia “polskie”, albowiem nie wszystko, co produkowane jest na terenie naszego kraju (w sensie myśli technicznej czy kapitału) polskim jest. Nie zmienia to faktu, że kupując takie towary wspieramy rozwój rodzimej gospodarki. Takie podejście do zakupów spotkać można w wielu bogatych krajach.
      Natomiast wspomniała Pani o indukcji. Pokuszę się o rozwinięcie tego tematu, ale już w kolejnym tekście, bo, odpisując na ten komentarz, troszku się rozpisałem… 😀
      Niestety, z przykrością oznajmiam, że nie mogę podać producenta ani miasta, z którego Pani emaliowane garnki pochodzą. 😉
      Link do tekstu dodam pewnie tutaj. Pewnie dzisiaj. Pozdrawiam serdecznie, Piotr

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

jeden × pięć =