Zrób to sam z drewna. Do ogrodu

To już raczej ostatni tydzień pracy zdalnej. Sporadyczne wyjścia do sklepu, apteki, codzienny spacer z psem – wszystko to mało. W garażu wysprzątane. Oba pomieszczenia gospodarcze (na wsi i w mieście) uporządkowane, jak nigdy wcześniej. W piwnicy sprawdziłem wszystkie kąty. Rowery przygotowane do sezonu. Po corocznym wiosennym przeglądzie drewutni, decyzja o zakupie drewna podjęta. Porządki również poczynione. Przyszedł czas, aby sprawdzić, czy posiadane elektronarzędzia po zimowym zastoju działają bez zarzutu. Jak to zrobić, aby się nie zmęczyć? Zapas drewna sam podsuwa pomysły. Wykonane własnoręcznie drewniane ozdoby do ogrodu zachwycą wszystkich. Zadanie proste. Satysfakcja gwarantowana.

drewniane ozdoby do ogrodu

REKLAMA

Porządki są w porządku

Nagromadzone elektronarzędzia nie muszą bezużytecznie czekać na przypływ sił, dzięki któremu porwiesz na od lat odkładany remont.  Co jakiś czas trzeba nimi trochę popracować. Ciepłe dni co roku zachęcają do przeprowadzenia pozimowego przeglądu posiadanego sprzętu. W tym roku pośpieszyłem się i już w styczniu kilka kolejnych weekendów przeznaczyłem na prace porządkowe. Zwykle wykonywałem je późną wiosną. Z nastaniem epidemii koronawirusa i ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego doszedłem do wniosku, że nic złego się nie stanie, jeśli dokonam niezapowiedzianej samokontroli. 😀 Życie trzeba sobie jakoś urozmaicić. Takoż uporządkowałem bardziej, co było uporządkowanej mniej oraz dokonałem starannej selekcji każdego drobiazgu. Szaleństwo… Znów gwoździe są z gwoździami, śruby ze śrubami, wkręty z wkrętami, podkładki, uchwyty, kołki… Matko jedyna! Ile ja tego mam… Mam porządny porządek. 😀

drewniane ozdoby do ogrodu

Drobiazg a cieszy

Prawdę mówiąc pomysł zrodził się, gdy pozbierałem wszystkie kawałki drewna, którymi Fargo zdołał się już znudzić. Niedawno przywiozłem mu kolejną partię świeżych gryzaków, więc starymi nie bardzo miał ochotę się już zajmować. W pieco-kominku takimi drobiazgami nie palę. Te drobiazgi zwykle cieszą tylko mojego psa. Tym razem okazało się, że jego opiekun też się nimi nacieszyć może. 🙂 Można je wykorzystać i zrobić z nich drewniane ozdoby do ogrodu. Nie polecam drewna twardego. Brzoza jest i ładna i odpowiednio miękka. Nadaje się do tego typu obróbki idealnie. Zamiast imadła wystarczą mocne dłonie i jakieś twarde podłoże. Ale jeśli nie masz tzw. wprawy i silnego chwytu dłonią, lepiej nie ryzykuj i wierć w drewnie zamocowanym w imadle lub przytwierdzonym do stołu stolarskimi zaciskami. Obracający się frez może wyrwać drewno z dłoni i pokaleczyć… Nieszczęście gotowe… Zalecam rozwagę.

drewniane ozdoby do ogrodu

Drewniane ozdoby do ogrodu

Widzimy je, przejeżdżając obok czyjejś posiadłości. Oczywiście są gusta i guściki. Niekiedy nadmiar ozdób z plastiku po prostu psuje widok. Inaczej oceniamy ozdoby z drewna, wikliny, trzciny, słomy… Spotykamy je w sklepach ogrodniczych, na targowiskach… Budki lęgowe, karmniki, domki dla owadów, kwietniczki, koszyki… Na wsi jeden lub kilka drewnianych uli w ogrodzie był widokiem dość pospolitym. Mała przydomowa pasieka dostarczała cennego miodu. Korzystano z innych cennych pszczelich produktów. Podstawy pszczelarstwa, w tym także jak robić odkłady pszczele, na wsi znał prawie każdy, bo tę wiedzę przekazywano z pokolenia na pokolenie. Warto o tym pomyśleć i zachęcić pszczoły do założenia kolonii w naszym wiejskim ogrodzie. Najprostsze rękodzieło budzi w nas słuszny zachwyt. Lubię zabawę w drewnie. A ponieważ koronawirus “zachęca” do pozostania w domu, warto spróbować swoich sił i uwolnić w sobie duszę ludowego artysty.

drewniane ozdoby do ogrodu

Nie zachęcam w tym artykule do podjęcia prób zostania rzeźbiarzem, bo nie mam o tym większego pojęcia. Odważę się wyznać, że mniejszego też nie mam. 🙂 Drewno brzozowe do obróbki dłutem się nie nadaje, podobnie jak większość liściastych. Iglaste odpadają i do rzeźby, i do opału. Nadają się na meble i do konstrukcji. Gatunki, które mam w drewutni, biorąc pod uwagę fakt, że znaczna część jest sezonowana od co najmniej 2 lat… Hm. Dla początkującego rzeźbiarza? No weź… 🙂 W tak wysezonowaną dębinę i buczynę ciężko wbić gwóźdź. Topoli nie mam. Gruszy nie mam. Ogólnie lipa… Właśnie. Gdybym miał lipę. Dla rozpoczynających swą przygodę z rzeźbiarstwem zalecana jest lipa, jako drewno miękkie, z którym z łatwością poradzi sobie nawet nowicjusz. Co tam sobie wyrzeźbi to już jego sprawa. 🙂 My mamy wykonać drewniane ozdoby do ogrodu.

sztuka ludowa - zrób to sam

Artysta ludowy z miasta

Do tej zabawy użyłem kawałków drewna brzozowego (brzoza biała i brzoza wiśniowa) oraz znaleziony kawałek topoli. Plan przewidywał, że będę miał zajęcie na całe popołudnie. Przyznam się szczerze, że przeszacowałem i już po godzinie nie miałem, co robić. 🙂 Słowem nie musimy się martwić, że zajmie nam to masę cennego czasu. Wykonanie tych dwóch piesków nie powinno nikomu sprawić większego kłopotu. Słucham? Nie, nie… Chyba ja wiem lepiej, jakie drewniane ozdoby do ogrodu wykonałem, prawda? Zatem zapewniam (i Fargo też zapewnia!), że to są dwa pieski. Tej wersji obaj będziemy bronić jak lwy. 😀 Ten większy być może nie przypomina psa rasy golden retriever, ale ten drugi to na pewno rasowy jamnik krótkowłosy. Oj, że bez rodowodu…

drewniane ozdoby

Wybierając kawałki drewna warto każdemu dobrze się przyjrzeć. Niektóre kształty i pewne – nazwijmy to – niedoskonałości mogą okazać się doskonałą inspiracją. Poza tym mniej cięć, mniej wiercenia, mniej elementów łączących… Nie będę opisywał, jak sobie poradzić, bo – jak mawia mój sąsiad – dłubania w nosi nikt nikogo uczyć nie musi. Znacie mojego sąsiad z innych opublikowanych artykułów, więc za to iście homeryckie porównanie przepraszał nie będę… Dłubania w nosie nie polecam, ale podłubać w drewnie zawsze można. Drewniane ozdoby do ogrodu wykonane samodzielnie powinny ucieszyć nie tylko nas samych… Ludowy artysta drzemie w każdym. Czas go obudzić. 🙂

pieski z drewna

Tak. Wiem. Można się przyłożyć i ozdób więcej wykonać. Pozostawiam to Waszej inwencji.

z drewna ozdoby do ogrodu

Fargo doskonale wie, jak rozpoznać, co to za gezemplarz. Sami widzicie, że to są dwa pieski z drewna. Mój pies się nie myli. 🙂

pieski z drewna

Korkociąg? Taki właśnie? Może innym razem. Na pewno innym razem! To zajęcie dla bardziej zaawansowanych. Będzie temat do kolejnego wpisu w ramach DIY.

pieski z drewna

Zapomniałbym poinformować, że obie wiertarko-wkrętarki działają poprawnie. Zakupione frezy do drewna też sprawiły się znakomicie. Można snuć pomysły na lato. 🙂

 

Polub i podziel się treścią z innymi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

19 + dziewięć =